Wygrana z Bankiem BPH S.A. – sąd uznaje umowę frankową za nieważną

indeksowanie franki unieważnienie

W dniu 20.06.2023 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, XVI Wydziałem Cywilnym Odwoławczym zapadł wyrok w sprawie przeciwko Bankowi BPH Spółce Akcyjnej z siedzibą w Gdańsku – sąd w składzie 3 sędziów uznał umowę za nieważną. Powodów reprezentował radca prawny Piotr Poźniak. Orzeczenie jest prawomocne.

Ciekawe są konkluzje sądów obu instancji dot. klauzuli indeksacyjnej i tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Bank BPH S.A. stosuje bowiem klauzulę „składającą się” z kursu NBP oraz marży.

Postępowanie w pierwszej instancji

Pozew przeciwko Bankowi BPH Spółce Akcyjnej z siedzibą w Gdańsku został złożony w grudniu 2017 r. do Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku I Wydział Cywilny. W dniu 15.07.2021 r. zapadł wyrok, w którym sąd I instancji uznał żądanie powodów za zasadne w części, albowiem uznał za abuzywne postanowienia umowne zawarte w § 17 umowy kredytu w zakresie, w jakim bank ustalając kursy kupna i kursy sprzedaży pomniejsza lub powiększa kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A. Uznanie powyższego postanowienia umownego za abuzywne nie doprowadziło jednak w ocenie sądu I instancji do wyeliminowania z umowy mechanizmu indeksacji przy pozostawieniu umowy w mocy, a jedynie do wyeliminowania możliwości pobierania przez Bank spreadu walutowego.

W odniesieniu do zapisów umowy w zakresie w jakim określały one sposób ustalania przez pozwany bank kursów sprzedaży i kupna waluty, do której indeksowany był kredyt sąd przypomniał, że w przypadku kredytów indeksowanych GE Money Banku S.A. kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A. Sąd po dokonanej analizie przedmiotowych zapisów wskazał, że w jego ocenie kursy kupna/sprzedaży stosowane przez GE Money Bank S.A. zostały powiązane z obiektywnym miernikiem w postaci kursu złotego do danej waluty ogłoszonego w tabeli kursów średnich Narodowego Banku Polskiego, który był jednak korygowany o nieokreśloną w sposób wyraźny w umowie marżę banku.

Abuzywność powyższego postanowienia umownego sprowadza się w ocenie sądu rejonowego do tego, że w umowie nie wskazano precyzyjnie, jak ustalane będą powyższe marże kursowe. Sąd I instancji uznał za niedozwolone te postanowienia umowy, które dotyczyły zasad ustalania salda kredytu oraz wysokości rat kredytu w oparciu o stosowane przez bank kursy wymiany waluty, w zakresie marży określane w publikowanych przez niego tabelach kursów (tzw. klauzule spreadu walutowego), nie podważając skuteczności samej konstrukcji indeksacji. Sytuacja, w której bank w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony zapisami umownymi określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość m.in. świadczenia konsumenta (raty), godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta.

Odesłanie do prowadzonych przez bank tabeli kursów skutkuje bowiem tym, że jedna ze stron stosunku – kredytodawca przyznaje sobie prawo jednostronnego regulowania wysokości świadczenia drugiej strony. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy z zapisów umowy nie wynika w żaden sposób jaka tabela stanowi podstawę ustalania kursów oraz w jaki sposób znajdujące się w niej kursy sprzedaży i kupna waluty są ustalane. W niniejszej sprawie powyższe rozważania dotyczą wyłącznie marży, gdyż umowa wprost zawierała wskazanie średniego kursu Narodowego Banku Polskiego jako właściwego dla rozliczenia zobowiązania. Sąd wskazał, że bank ustalając kursy kupna i kursy sprzedaży, które stosowane są odpowiednio do wypłaty i spłaty kredytu, stosuje marżę kursową, o którą powiększany jest kurs średni NBP w przypadku ustalenia kursów sprzedaży oraz o którą pomniejszany jest kurs średni NBP w przypadku ustalania kursów kupna. Brak precyzyjnego ustalenia w umowie sposobu wyliczania marży kursowej rodzi uzasadnione ryzyko, że kryteria stosowane przez bank przy ustalaniu kursów walut mogą być oderwane od rzeczywistości rynkowej oraz ustalane w arbitralny i nieprzewidywalny dla konsumenta sposób. Stawia to konsumenta w niekorzystnej sytuacji, gdyż de facto nie ma on żadnej wiedzy ani wpływu na to w jaki sposób są ustalane parametry danej tabeli, a co za tym idzie, w jaki sposób jest ustalana wysokość kursów walut i tym samym jego zobowiązania. Konsument jest zatem narażony na niczym nieograniczone roszczenia ze strony banku, gdyż nie ma żadnych gwarancji, że stosowane przez niego kursy będą korespondowały z kursami rynkowymi albo średnimi. Niewskazanie przez bank kryteriów branych pod uwagę lub też określenie ich w sposób niezrozumiały powoduje również, że konsument jest pozbawiony realnej kontroli działania kredytodawcy, a w chwili zawarcia umowy nie jest w stanie ocenić wysokości wynagrodzenia banku, które ten zastrzeże z tytułu uprawnienia do ustalania kursu wymiany walut. Tym samym nie może on ocenić skutków ekonomicznych podejmowanej przez siebie decyzji. Ponadto, niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut w istocie może skutkować przyznaniem bankowi dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi przez niego kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi czy średnimi. Analizowane klauzule skutkują również tym, że na konsumenta zostaje przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę, albowiem może on w sposób niczym nieograniczonym korygować kurs średni NBP o ustaloną w sobie jedynie wiadomy sposób marżę. W przypadku umów o kredyt hipoteczny jest to zaś o tyle istotne, że kredytobiorcy są narażeni na to ryzyko przez wiele lat trwania umowy. Nie ma więc wątpliwości, że ww. postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Badając kwestię dowolnego ustalania przez banku kursów wymiany walut, w niniejszej sprawie ograniczone do tzw. spreadu walutowego, należy również zwrócić uwagę na obecne brzmienie art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy – prawo bankowe, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”. Potwierdza to, że arbitralne ustalanie przez kredytodawcę wysokości kursu walut bez wskazania obiektywnych i niezależnych czynników jest nieprawidłowe. Ponadto, również Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów kilkukrotnie uznawał za niedozwolone postanowienia dotyczące dowolnego określania przez bank kursów walut obcych (np. klauzule wpisane do rejestru klauzul niedozwolonym pod nr 3178, 3179, 5622 i 5743). Warto też zwrócić uwagę na stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego wyrażone w Rekomendacji S (II) z dnia 17.12.2008 r. dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. Dokument ten nie stanowi wprawdzie aktu powszechnie obowiązującego, lecz jego treść wyznacza granice minimalnych wymagań wobec banków w ich stosunkach z klientami, tak aby nie naruszały one dobrych obyczajów handlowych (dobrych praktyk) i nie wykorzystywały swojej przewagi kontraktowej. W pkt 5.2.2. ppkt. c) ww. Rekomendacji Komisja Nadzoru Finansowego wskazała, że w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest kwota uruchamianego kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na waluty wypłaty i spłaty kredytu.

Jak wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 grudnia 2010 r. w sprawie XVII AmC 426/09 oczywistym jest, że zawierając umowę kredytu indeksowanego w walucie obcej konsument jest świadomy (a przynajmniej powinien być) ryzyka, jakie się z tym wiąże, a więc ryzyka wynikającego ze zmienności kursów walut obcych. Czym innym jest jednak tzw. ryzyko walutowe, a czym innym dowolne ustalania kursów walut przez kredytodawcę. Na konsumentów, którzy poza ryzykiem kursowym, na które się godzili zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało jednocześnie przerzucone ryzyko całkowicie dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. W przypadku zaś umów o kredyt hipoteczny jest to o tyle istotne, że kredytobiorcy są narażeni na to ryzyko przez wiele lat trwania umowy.

W ocenie Sądu Rejonowego, postanowienia umowne dotyczące zasad określania przez bank wysokości kursów kupna i sprzedaży walut nie sprawiały, z uwagi na ich korygowanie o dowolną i bliżej nieokreśloną w umowie marżę, aby strony umowy były sobie równe. Zapisy te nie były na tyle przejrzyste i zrozumiałe, aby powodowie mogli bez problemu zrozumieć konkretne mechanizmy wymiany waluty obcej, a tym samym nie mieli oni pełnej informacji w jaki sposób pozwany je ustalał i tym samym powodowie nie mogli ich samodzielnie zweryfikować. Stosowane przez bank kryteria ustalania wysokości marży muszą mieć bowiem charakter obiektywny, zewnętrzny, przewidywalny i niezależny od niego. Sporne postanowienia takim wymogom natomiast nie odpowiadają.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew bank opisał sposób w jaki kształtował marżę kursową, wskazując, że polegał on na obliczeniu różnicy między średnimi kursami danych walut ogłoszonymi w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż, a średnią arytmetyczną kursów kupna/sprzedaży z pięciu banków, tj. PKO BP S.A., Pekao S.A., BZ WBK S.A., Bank Millenium S.A. i Citibank Handlowy Polska S.A., na ostatni dzień miesiąca, poprzedzających okres obowiązywania wyliczonych marż. Na okoliczność tę pozwany zgłosił również dowód z zeznań świadka Tomasza Pokory. W ostatecznym rozrachunku okoliczność ta nie miała jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem dla odtworzenia sposobu kształtowania przez Bank marży kursowej powinna wystarczyć sama treść umowy. Sam fakt, że sposób ustalenia marży nie został opisany w umowie, przesądzał o tym, że Bank mógł go w sposób dowolny zmieniać w czasie trwania umowy, nie musząc w tym celu zmieniać umowy zawartej z powodami, ani ich nawet o tym informować. Przesądzało to o rażącym naruszeniu interesów powodów jako konsumentów oraz kształtowało ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

W ocenie sądu I instancji zastosowanie w umowie zapisu, że „do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A.” przy jednoczesnym braku jakiegokolwiek zapisu o sposobie wyliczenia marży stanowi niedozwolone postanowienie umowne w części drugiej: skorygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A., bowiem takie określenie kursu sprawia, że powodowie nie mieli możliwości jednoznacznego obliczenia swojego zobowiązania. Nadto umowa nie określała sposobu w jaki pozwany tworzył tabele kursów walut, które stosował wobec konsumentów. Powoduje to, że zapisy zawarte w § 17 umowy w zakresie jakim stanowią, iż kursy średnie NBP są korygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A. są niejednoznaczne i godzą w równość kontraktową stron. Bank mógł bowiem wybrać dowolne kryteria ustalania marży, które mogły być niezwiązane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, przez co miał możliwość uzyskiwania dla siebie dodatkowych korzyści a stanowiących dla powodów jako kredytobiorcy dodatkowy koszt kredytu. Jednocześnie wobec braku klarownych zapisów dotyczących ustalania tabel kursów przez pozwanego powodowie nie mogli ustalić wysokości i zasadności tych kosztów.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Rejonowy uznał, że zapisy zawarte w umowie z czerwca 2008 r., a dotyczące indeksacji kwoty kredytu w sposób narzucony powodom przez bank, stanowią niedozwolone postanowienia umowne i zgodnie z art. 385(1) § 1 k.c. nie wiążą powodów w zakresie, w jakim średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP korygowane są o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że umowa kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, zawarta między powodami, a GE Money Bank S.A. w czerwcu 2008 r., może dalej obowiązywać, po wyeliminowaniu z niej warunku- elementu marżowego zawartego w § 17, które naruszało równowagę stron umowy, co jest rozwiązaniem preferowanym z uwagi na cel dyrektywy nr 93/13, tj. zapewnienie, aby nieuczciwe warunki nie były zamieszczane w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami oraz, jeżeli jednak takie warunki zostają w nich zawarte, aby nie były one wiążące dla konsumenta, oraz zagwarantowanie, żeby umowa obowiązywała strony zgodnie z zawartymi w niej postanowieniami, pod warunkiem że po wyłączeniu z umowy nieuczciwych warunków może ona nadal obowiązywać. Według sądu rejonowego takie rozwiązanie było możliwe z uwagi na treść zawartej między stronami umowy. Sposób ustalania kursów przez bank został bowiem w umowie uzależniony od obiektywnego miernika jakim jest kurs średni Narodowego Banku Polskiego, który miał być korygowany o marżę kupna/sprzedaży. Wyeliminowanie zapisów umowy zawartych w jej § 17, zgodnie z którymi kursy kupna to średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP „minus marża kupna”, a kurs sprzedaży to średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP „plus marża sprzedaży”, spowoduje, że na potrzeby niniejszej umowy zarówno kursy kupna jak i kursy sprzedaży będą stanowiły średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP.

W ocenie sądu I instancji, za takim rozstrzygnięciem sprawy przemawiało również stanowisko przyjęte przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. (C-19/20), wydanym w trybie prejudycjalnym w sprawie przeciwko Bankowi BPH S.A. w Gdańsku, w której spór dotyczył tożsamych zagadnień związanych z umową kredytu o treści analogicznej do umowy będącej przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Mając na uwadze wytyczne Trybunału Sprawiedliwości, Sąd I instancji zważył, że w umowie kredytu łączącej strony można wyodrębnić niejako trzy poziomy warunków umownych związanych z indeksacją kredytu. Pierwszy, podstawowy, dotyczy mechanizmu indeksacji kredytu w ogólności, został opisany w § 1 umowy i zakłada, że w dniu wypłaty kwoty kredytu, która następuje w złotym polskim, saldo kredytu jest wyrażone w walucie franka szwajcarskiego, a następnie w dniu spłaty poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych saldo i rata kredytu przeliczane są znów na złotówki. Innymi słowy, zarówno wypłata jak i spłata kredytu dokonywane są w złotym polskim, jednak saldo kredytu, harmonogram spłat i wysokość poszczególnych rat wyrażone są we franku szwajcarskim. Drugi poziom postanowień umownych związanych z indeksacją kredytu dotyczy sposobu przeliczania salda kredytu wyrażonego w CHF na złotówki, zarówno w momencie wypłaty kredytu, jak i jego spłaty (§ 7 ust. 2 oraz § 10 ust. 8 umowy kredytu). Sposób przeliczenia salda kredytu z CHF na złotówki jest niezbędny, ażeby w ogóle umowa mogła być realizowana, inaczej bowiem niemożliwe będzie chociażby ustalenie wysokości comiesięcznej raty, którą kredytobiorca ma spłacić. W umowie łączącej strony postanowiono, że saldo w dniu wypłaty wyrażone jest w CHF według kursu kupna waluty kredytu podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank. Z kolei rozliczenie każdej wpłaty dokonywanej przez kredytobiorców miało następować według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli Kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank S.A. obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku. Wreszcie trzeci poziom postanowień umownych związanych z indeksacją zawarty został z § 17 umowy i dotyczy sposobu ustalania kursów kupna i kursów sprzedaży CHF dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank S.A. Zgodnie z tymi postanowieniami kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Banku S.A.

Spośród powyższych zapisów umownych dotyczących indeksacji Sąd Rejonowy uznał za abuzywne, a zatem niewiążące konsumenta, postanowienia dotyczące sposobu ustalania kursów kupna i kursów sprzedaży CHF dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank S.A., w części, w jakiej kursy średnie złotego do franka szwajcarskiego ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP korygowane są o bliżej nieokreśloną marżę kupna/sprzedaży GE Money Banku S.A.

O tym, że marża kupna/sprzedaży stanowi wyodrębnione postanowienie umowne w ujęciu językowo-normatywnym najlepiej świadczy fakt, że kredytobiorcy, już w chwili wypłaty kredytu przez bank byli zobowiązani do spłaty wyższej należności niż została im wypłacona i to bez naliczenia jakichkolwiek odsetek, prowizji czy innych opłat. Wynika to właśnie z faktu, że kwota wypłaconego w złotówkach kredytu została przeliczona na franki szwajcarskie po kursie średnim NBP z dnia wypłaty pomniejszonym o marżę kupna GE Money Bank, natomiast ewentualna spłata kredytu tego samego dnia musiała nastąpić po ponownym przeliczeniu kwoty kredytu z franków szwajcarskich na złotówki, jednak tym razem według kursu średniego NBP powiększonego o marżę sprzedaży GE Money Bank. Bank zagwarantował sobie zatem dodatkowe wynagrodzenie w postaci marży kupna/sprzedaży waluty. Sam fakt, że w przypadku obrotu walutowego występuje spread, tj. różnica pomiędzy kursem kupna waluty i kursem jej sprzedaży, jest naturalnym zjawiskiem rynkowym. Nieuczciwe było jednak to, że bank miał możliwość dowolnego kształtowania spreadu walutowego, bowiem mógł dowolnie kształtować marżę kursową, o którą korygowane były kursy średnie NBP.

Z kolei dla ustalenia istoty spornych warunków umownych, definiujących sposób ustalania kursów na potrzeby rozliczenia umowy kredytu, należy przyjrzeć się jaką te postanowienia pełnią funkcję w umowie. Otóż zamieszczenie w umowie sposobu ustalania kursów, po których rozliczany jest kredyt, ma na calu umożliwienie przeliczenia kwoty kredytu wyrażonej w złotym polskim na saldo kredytu wyrażone we franku szwajcarskim oraz odwrotnie, przeliczenia salda kredytu we franku szwajcarskim na comiesięczne raty kapitałowo-odsetkowe w złotym polskim. Postanowienia te są zatem niezbędne dla funkcjonowania umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, umożliwiają bowiem wykonywanie mechanizmu indeksacji. Gdy się to dostrzeże, jasne stanie się, że dla spełnienia tego celu obojętne jest, czy kursy przeliczeniowe stanowić będą kurs średni NBP skorygowany o marżę kupna/sprzedaży w wysokości np. 1% lub 10%, czy też w ogóle pozbawione elementu marżowego. Postanowienie to będzie z powodzeniem spełniać swoją funkcję również wtedy, gdy Bank przeliczy kwotę kredytu udzieloną w PLN na saldo kredytu w CHF po kursie średnim NBP, a następnie po tym samym kursie średnim NBP będzie przeliczał w dniu spłaty kredytu saldo z CHF na PLN i w ten sposób ustalał wysokość raty kapitałowo-odsetkowej w PLN. Umowa będzie mogła być wykonywana, a postanowienia definiujące wysokość kursów na potrzeby umowy będą spełniać swoją rolę. Z umowy zostanie natomiast całkowicie wyeliminowane jakikolwiek wynagrodzenie banku z tytułu wymiany walut, co zapewni efekt odstraszający przepisów dyrektywy. Skoro bowiem Bank zastrzegł dla siebie ukryte i nieograniczone jakimikolwiek ramami umownymi wynagrodzenie za wymianę waluty w ramach realizacji umowy, to powinien być w całości tego wynagrodzenie pozbawiony. Na gruncie tej konkretnej umowy, w której kursy przeliczeniowe oparte są o obiektywny kurs średni NBP, wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji byłoby ewentualnie możliwe gdyby za abuzywny, niesprawiedliwy i rażąco naruszający interesy konsumentów uznany został mechanizm indeksacji w ogólności, co jednak nie miało miejsca w niniejszej sprawie.

Funkcją postanowień precyzujących sposób ustalania kursów kupna i sprzedaży GE Money Bank dla kredytów hipotecznych jest określenie sposobu przeliczenia kwoty wypłaconego w PLN kredytu, na saldo wyrażone w CHF oraz odwrotnie, przeliczenie salda kredytu wyrażonego w CHF na PLN podczas spłaty kredytu dokonywanej przez konsumenta.

Zapis § 17 w zakresie w jakim reguluje kursy kupna i sprzedaży GE Money Bank będzie spełniał powyższą funkcję niezależnie od tego, czy pozostanie on w dotychczasowym brzmieniu, czy też zostanie z niego wyeliminowana część postanowienia umownego mówiąca o korygowaniu kursu średniego NBP o marże kupna / sprzedaży GE Money Bank. Wyeliminowanie marży kursowej nie zmieni zatem istoty spornego postanowienia umownego.

Efekt odstraszający dyrektywy zostanie osiągnięty, ponieważ z umowy zostanie wyeliminowane jakiekolwiek wynagrodzenie banku z tytułu wymiany waluty. Skoro zastrzeżone z tego tytułu przez Bank wynagrodzenie było niedookreślone, sformułowane niejednoznacznie i nieprecyzyjnie, a przez to dowolnie, co powodowało, że zapisy umowy w tym zakresie rażąco naruszały interesy konsumenta, to należało je całkowicie wyeliminować. Nieuzasadnione byłoby stosowanie „kursu uczciwego”, czy też średnich kursów kupna i sprzedaży NBP, ponieważ byłoby to „twórcze” ingerowanie w treść umowy stron. Pozbawienie banku jakiegokolwiek wynagrodzenia z tego tytułu będzie adekwatną sankcją za nieuczciwe sformułowanie warunków umownych w tym zakresie.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd I instancji uznał, że na gruncie rozpoznawanej sprawy istnieje możliwość wyeliminowania z postanowienia umownego zawartego w § 17 przedmiotowej umowy, warunku określającego marżę kursową. Postanowienie umowne dotyczące marży stanowi bowiem w ocenie Sądu zobowiązanie umowne odrębne od innych postanowień umownych, które mogło być przedmiotem zindywidualizowanego badania jego nieuczciwego charakteru. Kwestionowane postanowienie dotyczy dwóch elementów: kursu średniego NBP oraz korygowania tego kursu o marżę Bank. Każdy z tych elementów może być przedmiotem odrębnej oceny. Sąd Rejonowy zbadał warunek postanowienia umownego dotyczący marży i uznał, że nosi on cechy nieuczciwego charakteru. Wyeliminowanie postanowień umownych dotyczących korygowania średnich kursów złotego do danych walut ogłoszonych w tabeli kursów średnich NBP o marże kupna / sprzedaży GE Money Banku S.A., nie wywrze wpływu na istotę treści stosunku prawnego. Wyeliminowanie warunku dotyczącego marży nie zmienia sensu postanowienia umownego zawartego § 17, ponieważ nie uniemożliwi wykonywania mechanizmu indeksacji. W dalszym ciągu będzie utrzymany mechanizm indeksacyjny, który został uznany za niekształtujący praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco nienaruszający jego interesy (art. 3851 § 1 k.c.). Umowa zachowa sens i skuteczność oraz jest zgodna z przepisami obowiązującego prawa. Inaczej zostaje tylko określona wysokość kursu, według którego kredyt będzie rozliczany.

Apelacja powodów

Od wyroku powodowie złożyli apelację zarzucając m.in.:

=> błędną wykładnię i przyjęcie, iż w odniesieniu do mechanizmu indeksacji oraz sposobów ustalania kursów nie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumentów, jak również sprzeczności z dobrymi obyczajami,

=> brak uwzględnienia wiążącego w przedmiotowej sprawie orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie z dnia 3 sierpnia 2012 r. w sprawie XVII Amc 5344/11 dot. uznania za abuzywne postanowienia odnoszącego się do kursu średniego NBP pomniejszonego / powiększonego o marżę banku,

=> błędną wykładnię i uznanie, że usunięcie elementu klauzuli indeksacyjnej kredytu hipotecznego o nieuczciwym charakterze (tzw. redukcję utrzymującą skuteczność) jest dopuszczalne i nie zmienia istoty samej klauzuli oraz jej treści.

Orzeczenie sądu II instancji

W odniesieniu usunięcia przez sąd I instancji elementu marży z klauzuli indeksacyjnej (czyli zabiegowi tzw. redukcji utrzymującej skuteczność) sąd II instancji stanął na stanowisku, iż wyodrębnione przez sąd rejonowy elementy postanowienia – średni kurs NBP oraz marża banku – mają charakter komplementarny, wspólnie określają sposób w jaki tworzona jest tabela kursów banku. Zgodnie ze stanowiskiem TSUE, w szczególności w wyroku z dnia 8 września 2022 r., sygn. akt. C-80/21, niedopuszczalne jest stwierdzenie nieuczciwego charakteru nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę. Celem klauzuli kursowej, jako elementu klauzuli indeksacyjnej, jest ustalenie wartości przelicznika pomiędzy dwiema walutami, na których oparta jest konstrukcja kredytu indeksowanego. Redakcja klauzuli kursowej czy to jako bezpośrednie odesłanie do kursu zawartego w tabeli banku czy też jako wskazanie jako podstawy kursu średniego waluty ogłaszanego przez NBP powiększonego lub pomniejszonego przez całkowicie niedookreśloną marżę banku nie ma istotnego znaczenie dla oceny jej istoty. Niewątpliwie usunięcie wyłącznie elementów marżowych skutkowałoby taką zmianą tego warunku umownego (klauzuli kursowej), które miałoby wpływ na jego istotę, zaś istotą konstrukcji klauzuli kursowej był brak umownego ograniczenia banku w możliwości kształtowania kursu waluty, do której indeksowany był kredyt. W konsekwencji redukcja taka jest niedopuszczalna. Innymi słowy chodzi o kwestię oznaczoności wysokości świadczenia w oparciu o jedną normę umowną – tzw. kurs bankowy. Treść tej normy kreuje łącznie średni kurs NPB i marża banku, a nie każde z osobna, jak uznał sąd rejonowy. W konsekwencji redakcyjne wyodrębnienie poszczególnych elementów klauzuli waloryzacyjnej nie jest pełne. Oznaczenie tzw. kursu bankowego następuje w oparciu o średni kurs NBP i marżę banku – w oparciu o kurs bankowy przewidziane zaś zostało ustalenie zarówno świadczenia banku wypłacającego kwotę kredytu, jak i świadczenia powodów spłacających poszczególne raty kredytu. Postanowienia umowy odwołują się do tabeli kursowej banku i nie wyodrębniają świadczenia spełnianego według średniego kursu NBP i świadczenia stanowiącego marżę banku (por. także wyrok sądu okręgowego w Gdańsku z dnia 27 października 2022 r., XVI Ca 1173/21).

W ocenie sądu okręgowego dokonana przez sąd rejonowy ingerencja w treść łączącej strony umowy, polegająca na wyodrębnieniu z § 17 dwóch niezależnych i samodzielnych postanowień umownych, a następnie uznanie za abuzywny tylko jednego z tych elementów przy jednoczesnym utrzymaniu skuteczności całej umowy w zmodyfikowanym kształcie, pozostaje wadliwa. Postanowienie zawarte w § 17 umowy jako abuzywne nie wiąże kredytobiorców w całości, podobnie jak pozostałe postanowienia umowne odnoszące się do tabeli kursowej. W ocenie sądu okręgowego abuzywność klauzuli indeksacyjnej, w tym klauzuli kursowej, spowodowała konieczność przyjęcia upadku (trwałej bezskuteczności) przedmiotowej umowy, gdyż wyeliminowanie powyższych postanowień umownych doprowadziło do takiej deformacji umowy, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć praw i obowiązków stron.

Podziel się wpisem: